Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *11*
a u mnie na odwrót...jeszcze nigdy w ciąży nie bolał mnie tak bardzo kręgosłup jak dziś. Ale wiem dlaczego...starłam nad pieczarkami do pizzy chyba 1 h, aby je dobrze oczyscić i pokroic na cienkie...
rozwiń
a u mnie na odwrót...jeszcze nigdy w ciąży nie bolał mnie tak bardzo kręgosłup jak dziś. Ale wiem dlaczego...starłam nad pieczarkami do pizzy chyba 1 h, aby je dobrze oczyscić i pokroic na cienkie plasterki :/
Dobrze, że chociaz efekt końcowy był zadowalający, bo mama i mężunio zachwalali moją własnoręcznie zrobioną pizzę jeszcze po obiedzie :)
Powróce jeszcze tylko do tych roztepów - Dzina ma 100% rację. Ja w pierwszej ciązy na początku smarowąłam sie jak najęta Mustellą, pod koniec ciąży sobie odpusciłam i...zero rozstepów. Teraz od czasu kiedy jestem w drugiej ciązy smarowałam sie może maxymalnie 20 razy, i to tak ogólnie, aby nawilżyc całe ciało i nie czuję, aby jakos skóra była napieta. Wszystko zalezy od kolagenu.
Co do wyprawki to ja juz raczej wszystko mam :) Musze tylko dokupic jakies małe pierdołki jak rożek i zastanawiam sie nad takim ogranicznikiem: http://allegro.pl/the-first-years-ogranicznik-waleczki-lamaze-i1692961248.html
ale nie jestem pewna czy az tak bardzo sie przyda. Z córeczką robiliśmy tak, że po prostu robilismy rulonik z tetry, aby gówka formowała sie prawidłowo.
Mój Pawełek bryka jak najety. Kiedyś policzyłam ruchy - 10 ruchów w przeciągu 2 minut!!! Wyrosnie z niego jakieś ADHD ;) Te "niby" skórcze o których piszecie to prawdopodobnie wybrzuszajace się ciałko maleństwa, też tak mam. Nie wiem dokładnie jak to u Was wyglada, dlatego pisze "prawdopodobnie". U mnie wiem na 100%, że to jest kolanko/łoskieć/nózka/raczka maleństwa, bo z córeczka tez tak było. Lekarz tylko potwierdził moje domysły. A stawianie sie brzuszka to lekki skórcz całej powłoki brzunia.
zobacz wątek