Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *13*
Luzik blusik, nie przejmujcie sie dziewczyny. Ile osób tyle opinii, a najwazniejsze i tak jest to co myślisz TY :)
Alicja, my mielismy X-Landera XA i rzeczywiście te minusy o których...
rozwiń
Luzik blusik, nie przejmujcie sie dziewczyny. Ile osób tyle opinii, a najwazniejsze i tak jest to co myślisz TY :)
Alicja, my mielismy X-Landera XA i rzeczywiście te minusy o których któs powyżej pisał rzeczywiście istnieją, no może poza tym hamulcem, który jes całkowicie OK. Poza tym za ta cenę uwazam, że wózio jest dobry, solidny i wytrzymały.
Mimo tego my mamy inny wózio dla drugiej dzidzi - Mutsy 4Rider. To taka moja zachcianka, X-Lander bedzie na przejażdżki w odwiedzinach u dziadków.
Co do laktatorów... Ja jak byłam taka zielona, niedoświadczona króciutko po SR to kupiłam Tommee Tippee laktator reczny. Jednak w pierwszej dobie po urodzeniu okazało sie, że w Smyku sprzedali mi jakiś felerny. Załamka była, bo nie mogłam pobudzic laktacji, a córeczka chciała pić.
Wtedy od razu wysłałam męża po laktator najlepszy na rynku. Kupił mi Aventa elektryczny. I powiem Wam, że "jechałam" na nim do 10. miesiąca, bo w tamtym czasie studiowałam i musiałam rano i do południa ściagać. Bez tego elektrycznego moja córcia nie miałaby na bank tak długo mojego mleczka. Także jesli któras ma środki i sie zastanawia to radze ELEKTYCZNY. Super jest ten z Avent'a ISIS czy jakos tak, który zapamietuje ruchy Twojej reki, nastawiasz sobie tak, jakbys sama naciskała za raczkę - REWELACJA :)
zobacz wątek