Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *14*
ja jestem rozchwiana emocjonalnie od początku. Pierwszy mój teściu zauważył że jestem całkiem inna niż z Mateuszkiem.. a ja w sumie nie wiem czemu tak jest. Bo wogóle to lepiej się czuje fizycznie...
rozwiń
ja jestem rozchwiana emocjonalnie od początku. Pierwszy mój teściu zauważył że jestem całkiem inna niż z Mateuszkiem.. a ja w sumie nie wiem czemu tak jest. Bo wogóle to lepiej się czuje fizycznie i psychicznie też. Ale hormony szaleją i jestem jakaś płaczliwa.. rano mam dobry humor a drobnostka potrafi wyprowadzić mnie z równowagi. Mój synek zrobił się ostatnio straszna maruda.. krzykacz, płaczek.. wszystko chce wymusić i to ostatnio moje dziecie działa mi na nerwy. Ale myślę że on odczuwa bardzo mocno że nastąpią zmiany. Tak w dzień nie zadaje pytań o dzidzie.. ale jak się położymy razem na wieczorne drapanko to się pyta.. a gdzie braciszek będzie spać. A czemu u nas w pokoju? Czy dzidzia pije mleczko? Jak mówię że tak, że mama karmi to stwierdził że nie mogę karmić bo zrobię się malutka(?!). A dzidzia może jeść chlebek. A jak mu mówię że będziemy chodzili na spacery to stwierdza że to tata będzie pchać wózek a nie ja..
Do dziewczyn które mają już starsze dzieci.. czy mówicie starszakom że pojedziecie do szpitala, urodzicie dzidzie, będziecie karmić piersią? Bo mój się pyta czy mi Pani wyjmie mi dzidzie z brzuszka, co je dzidziuś.. to mówię mu jak jest ale dostosowuje odpwoedź do jego wieku. Nie chce żeby myślał że dzieci zostawia bocian w kapuście albo inne historie. Mój mąż ma młodszego o 6 lat brata i on nie wiedział że mama jest w ciaży, że będzie miał rodzeństwo.. po prostu mama pewnego razu pojechała a jak przyjechała do domu to miała dziecko. To musiał być szok dla niego.
zobacz wątek