Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *14*
Dzień dobry,
Widzę, że pierwsza jestem dzisiaj... Mam na 11 do pracy, ale już jakoś mi się wstało. Z dobrego serca przygotowałam mojemu Z. żarcie do pracy: kanapki, serek, parówy i...
rozwiń
Dzień dobry,
Widzę, że pierwsza jestem dzisiaj... Mam na 11 do pracy, ale już jakoś mi się wstało. Z dobrego serca przygotowałam mojemu Z. żarcie do pracy: kanapki, serek, parówy i nektarynkę. Ładnie wyglądało w pudełku :)
Teraz muszę sama się ogarnąć, a tak mi się nie chce, że najchętniej wróciłabym do łóżka.
Byłam wczoraj na kolejnych zajęciach SR w Wojewódzkim i szczerze przyznam, że jeśli personel położniczy ma takie poglądy jak położna prowadząca zajęcia, to ja stanowczo chcę tam rodzić.
Chyba najbardziej boję się przedmiotowego traktowania i braku intymności na porodówce, ale im bliżej tego momentu i im więcej wiem, tym czuję się spokojniejsza, już nie wpadam w panikę jak jakieś 2-3 miesiące temu.
zobacz wątek