Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *16*
Dzien dobry dzien dobry.. .;)
Natalia, to podajmy sobie dłonie ja tez mam dzis kiepski dzien.. do tego Fabian dostał jakiejś biegunki i od rana tylko kursuje miedzy wc a zmiana...
rozwiń
Dzien dobry dzien dobry.. .;)
Natalia, to podajmy sobie dłonie ja tez mam dzis kiepski dzien.. do tego Fabian dostał jakiejś biegunki i od rana tylko kursuje miedzy wc a zmiana pampersa.. na kibelek nie zdarzy przy rozwolnieniu wiec nie dałabym rady prac majteczek.
Wysłałam slubnego by kupił cos w aptece dla mlodego...
Bo marudzi ze boli go brzuszek..
A do przychodni zeby sie dostac to jakas masakra...
Dzwonie o 8 a oni ze miejsc juz nie ma...;/
Ze dopiero o 17... ;/
Co do dopięcia na ostatni guzik wszystkiego przed porodem... hm...
wlasnie Kwestia pozostawienia Fabiana gdzies kiedy akcja sie zacznie...
W dzien... tesc pracuje w Gdansku i jak tylko cos zacznie sie dziac to zadzownie do niego przyjedzie do Fabiana a ja taksowka na porodowke.. ( o ile Sebastiana nie bedzie w domu )
A nocą.. jesli małż bedzie w domu.. to oki, pukne do sasiadki i zadzownie do tesciow zeby przyjechali i wtedy przejma pałeczkę nad Fabianem....
dlatego chce urodzic w przeciagu 2 tyg. zeby trafic na to jak małz jest w Gdansku, bo pozniej w Krakowie bedzie... ;(
LIPUSZKA, jestesmy idealnym przykladem na to ze u kazdej kobiety jest inaczej ;)
CZARNA, no wlasnie u nas tez nie wszystko do konca gotowe.. bo a to przywiesic lampkę, wyprac ciuszki - wczoraj kupilam.. bo mialam braki tych 58.. ;) Materac musze odfoliowac.. i przygotowac Fabiana na to ze nie bedzie jezdził w wózku ... musze nałozyc gondolkę ;)
takie pierdoły a wazne ;)
zobacz wątek