Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *16*
Ja tak odkładam i odkładam to spotkanie z anestezjologiem, ale w końcu trzeba się wybrać. W sumie za tydzień można. Będę wtedy rano dzwonić do szpitala i sprawdzę, czy spotkanie się odbędzie i dam...
rozwiń
Ja tak odkładam i odkładam to spotkanie z anestezjologiem, ale w końcu trzeba się wybrać. W sumie za tydzień można. Będę wtedy rano dzwonić do szpitala i sprawdzę, czy spotkanie się odbędzie i dam Wam znać. Przy czym, nawet jeśli potwierdzą, że będzie, to i tak coś nagłego może im wyskoczyć i jednak przyjedziemy na darmo.
A spotkanie jest koniecznie, w razie gdyby któraś z nas chciała dostać znieczulenie. Mieli za dużo przypadków, że np ściągnięty w nocy do porodu anestezjolog wyjaśnił efekty uboczne i już rodząca rezygnowała z opcji znieczulenia, bo to się okazywało nie tym, co myślała, że będzie. Więc wprowadzili te spotkania, żeby każda z dziewczyn wiedziała wcześniej, jakie ma opcje i co może z tego wyniknąć.
zobacz wątek