Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *16*
hej.
A ja wczoraj byłam o krok od urodzenia Kajki..
W nocy.. z soboty na niedziele miałam skurcze, do tego wymioty i biegunka...
Wczoraj rano postanowilismy...
rozwiń
hej.
A ja wczoraj byłam o krok od urodzenia Kajki..
W nocy.. z soboty na niedziele miałam skurcze, do tego wymioty i biegunka...
Wczoraj rano postanowilismy pojechac do szpitala..
Zrobili KTG i zbadała ginekolog..
Powiedziała ze nadaje sie na porodówke..
ale dala czas na powiekszenie sie rozwarcia i kazała przybyc za 2 godziny..
Po 2 godzinach.. mimo skurczy.. rozwarcie nie postepowało..
Ciagle na 2 palce a szyjka gotowa..
wiec powiedziała ze nie połozy mnie na patologii bo po co mam lezec i czekac na odpowiedni czas na oksy. A po co ma przyspieszac skoro łozysko jest młode, Kajka dobrze sie ma. Skurcze sa ale nie az tak mocne by powiekszyc rozwarcie wiec odesłała do domu, z zaleceniami czestych cieplych kapieli, seksu z mezem... i relaksie przed porodem...
Wagę młodej przewidziała z Usg na 3300. wiec nie mała dziewuszka.
Skurcze pozniej jeszcze były.. ale po nospie przeszły..
wiec to znak był ze niebawem sie zacznie..
A wymioty i biegunka to czyszczenie sie organizmu przed porodem.
Troche sie zawiodlam ze nie poszlo wczoraj, bo bolało nie słabo...
ale z drugiej strony.. poczekam jeszcze troche i moge rodzic np. w tygodniu teraz ;)
wszystko na to wskazuje ;)
zobaczymy ;D
NATALIA, piekne zdjecie! ;D
zobacz wątek