Odpowiadasz na:

Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *17*

Witajcie,

ja już zaliczyłam pobranie krwi, pranie, teraz przysiądę nad niedokończonym wczorajszym prasowaniem, potem spotykam się z przyjaciółką, odbiór wyników badań a o 17.00... rozwiń

Witajcie,

ja już zaliczyłam pobranie krwi, pranie, teraz przysiądę nad niedokończonym wczorajszym prasowaniem, potem spotykam się z przyjaciółką, odbiór wyników badań a o 17.00 kosmetyczka ... Życie jest piękne, a przynajmniej moje, kiedy mam coś do załatwienia, zrobienia, kiedy jest jakiś powód, żeby rano wstać, ubrać się, umalować, wyjść z domu

Nie wiem skąd to mam i jak jest u Was ale ja nie potrafię ani długo spać, ani łazić w dresie po domu i cieszyć się "nic nierobieniem". Taki stan kompletnie mnie rozbija i psychicznie i fizycznie. Wczorajszy dzień spędziłam w domu, prałam, prasowałam ale i tak już po południu byłam zła jak osa, wszystko mnie bolało i wkurzało. Trochę martwi mnie jak to będzie kiedy maluch i konieczność ciągłego karmienia go na dobre zatrzymają mnie w domu. Mam nadzieję, że nie wpadnę w depresję ...

Natalia - zazdroszczę kuchennej pasji oraz zdolności, ja mam dwie lewe ręce do kuchni, niby coś tam potrafię zrobić, ale po prostu nie lubię tego. Mam to chyba po mojej mamie :-)

zobacz wątek
14 lat temu
Monia Er

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry