Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *17*
A mnie coś dzisiaj dopadło... Nic mi się nie chce, jest mi wszystko obojętne.
Z. ciągle poza domem, ma jakieś wyjazdy dłuższe co moment, wpada wieczorem, je, bierze prysznic, siada do...
rozwiń
A mnie coś dzisiaj dopadło... Nic mi się nie chce, jest mi wszystko obojętne.
Z. ciągle poza domem, ma jakieś wyjazdy dłuższe co moment, wpada wieczorem, je, bierze prysznic, siada do kompa, a później idzie spać. Jak się nie upomnę, to dla mnie czasu nie znajduje. Wiem, że jest zapracowany, ale czuję się ze wszystkim pozostawiona sama sobie. I jeszcze zapowiedział, że jutro wieczorem imprezuje.
Gdyby nie ten brzuch, to bym się spakowała i pojechała gdzieś na weekend, a tak to kompletnie nie czuję się na siłach. A na gości w domu nie mam ochoty. Ja nie wiem, kto to wymyślił, że ciąża to najpiękniejszy okres w życiu kobiety. Chyba facet i to średnio rozgarnięty.
zobacz wątek