Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *17*
Witajcie Mamuśki
jestem po kilkudniowym pobycie nad jeziorkiem. Pooddychaliśmy świeżym powietrzem, pospacerowaliśmy troszkę i zostałam porządnie dokarmiona warzywami z ogródka pani gospodyni...
rozwiń
Witajcie Mamuśki
jestem po kilkudniowym pobycie nad jeziorkiem. Pooddychaliśmy świeżym powietrzem, pospacerowaliśmy troszkę i zostałam porządnie dokarmiona warzywami z ogródka pani gospodyni :)
Zaliczyłam też między czasie dwie wizyty u dentysty, leczenie kanałowe :( na szczęście pozostałe zęby mam w dobrym stanie.
Wczoraj byłam na wizycie kontrolnej u ginekologa. Jasiek waży 2100. Główką do dołu. Ja załapałam znowu jakiegoś grzybka, a do tego tak jak część z Was dopadają mnie skurcze. Mam brać magnez i no spe forte. Następna wizyta za miesiąc.
Muszę w przyszłym tygodniu zamówić jeszcze parę rzeczy z allegro. Zacząć prać ubranka. I pochodzić za wózkiem. We wrześniu pakowanie torby i wyczekiwanie :)
Wczoraj na youtube oglądałam sobie filmiki z dzieciaczkami zaraz po porodzie. Spłakałam się jak bóbr. Są takie malutkie i bezbronne :( musi to być dla nich ogromny szok jak się wydostają z ciepłego i ciasnego brzuszka mamy na ten nasz świat. I jeszcze pielęgniarki tyle muszą przy nich robić, powycierać, poprzetykać nosek, umyć, zważyć... ah.
Co do prysznica, z osadem sobie radzę ale większy problem mam z szybą, nigdy nie mogę do końca zmyć zaschniętych kropli wody :( Czy ten płyn z Lidla sobie z tym radzi?
zobacz wątek