Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *2*
mamosandry musisz się bardzo oszczędzać.. nie ma żartów.
Miłe moje... mam kolejne pytanie :) czy chcecie karmić swoje dzieci piersią? Czy karmiłyście wasze pierwsze dzieciaczki? rozwiń
mamosandry musisz się bardzo oszczędzać.. nie ma żartów.
Miłe moje... mam kolejne pytanie :) czy chcecie karmić swoje dzieci piersią? Czy karmiłyście wasze pierwsze dzieciaczki?
Zacznę od siebie.. ja mojego małego nie karmiłam..może ze 2 tygodnie i to jeszcze zamiennie ze sztucznym bo pokarmu było coraz to miej.. teraz żałuje że nie walczyłam, że za mało się starałam. I wogóle ostatnio śni mi się że karmię naszą drugą dzidzie, to chyba oznacza że mam jakieś braki w tej dziedzinie.. że nie czuje sie spełnona...?
Karmienie piersią na początku nie jest łatwe.. przynajmniej dla mnie nie było.Nie było też jakimś cudnym przeżyciem prawie że metafizycznym..jak opisują to gazetki dla mam. Płakałam ja i mój synek bo był gody. Czułam się zmęczona, sfrustrowana,zła i byłam pewna że jestem najgorszą mamą na świecie.. nawet w szpitalu kiedy przyznali mi i mojemu M. mleko w butelce i kiedy po nie szłam słyszałam złośliwe komentarze typu: "ma piersi a nie potrafi nakarmić własnego dziecka..."
Stres,zmęczenie spowodowały że pokarmu zabrakło i zmuszona byłam zastąpić moje mleko mlekiem modyfikowanym.. i co poczułam? wielką ulgę! ( ale tylko ja i mąż bo inni byli mocno oburzeni że nie karmię). W końcu mały się najadał, nie płakał z głodu, ja byłam szczęśliwą mamą. Absolutnie nie uważam że przez to że nie karmiłam mam gorszy kontakt lub słabszą więź z moim dzieckiem.. nie uważam też że ma on słabszą odporność itp.itd..
Ale teraz mam nadzieję że uda mi się karmić, że nie będzie to dla mnie takie straszne..
zobacz wątek