Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *21*
                    
                        ~ Iza - mam nadzieję, że temu burakowi na motorze ktoś tak pięścią po ryju walnie - nie trawię czegoś czegoś takiego, jakieś popisy cholera wie po co. 
~ Natalia - rozumiem o co chodzi, mi...
                        rozwiń                    
                    
                        ~ Iza - mam nadzieję, że temu burakowi na motorze ktoś tak pięścią po ryju walnie - nie trawię czegoś czegoś takiego, jakieś popisy cholera wie po co. 
~ Natalia - rozumiem o co chodzi, mi wczoraj jacyś kolesie przeszli w poprzek ogródka. Wprawdzie sądzę, że przyszli ze spółdzielni, żeby sprawdzić jak robotnicy naprawili podmyte płytki chodnikowe, ale do cholery, to ja płacę za ten teren i mógłby baran jeden z drugim nie łazić jak po swoim. Normalnie taka agresja mnie napadła, że aż się zdziwiłam. Więc jakby mi ktoś coś jeszcze zepsuł, albo ukradł, to chyba bym celowała w oko z wiatrówki. 
Ogólnie to bywam czasami trochę agresywna, ale ostatnio instynkt terytorialny mi się zintensyfikował i każdego, kto przekracza jakieś moje granice bym trochę poobijała. I hormony hormonami, ale niektórym się wybitnie należy.
                    
                    zobacz wątek