Odpowiadasz na:

Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *21*

ja też zasnęłam,ale budziły mnie krzyki męża, więc co najważniejsze widziałam czyli bramki, ale szkoda, że w ostatnich sekundach straciliśmy bramkę no i cóż nie ma histortycznego zwycięstwa

ja też zasnęłam,ale budziły mnie krzyki męża, więc co najważniejsze widziałam czyli bramki, ale szkoda, że w ostatnich sekundach straciliśmy bramkę no i cóż nie ma histortycznego zwycięstwa

zobacz wątek
14 lat temu
lilo

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry