Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *21*
Hejka,
ja też dziś sobie pospałam. O 7 wypiłam Inkę, wyprawiłam K. do pracy i jeszcze się położyłam. Teraz jem śniadanko i doczytuję :)
Ja w ogóle nie pomyślałam o suszarce, ba, nawet...
rozwiń
Hejka,
ja też dziś sobie pospałam. O 7 wypiłam Inkę, wyprawiłam K. do pracy i jeszcze się położyłam. Teraz jem śniadanko i doczytuję :)
Ja w ogóle nie pomyślałam o suszarce, ba, nawet o szamponie żeby zapakować... bo ja bym chciała szybko do domu wrócić, nie cierpię szpitali :)
zobacz wątek