Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *23*
                    
                        Z tym myciem to faktycznie coś jest na rzeczy. Przy moich ostatnich wynikach lekarz się krzywił, że coś dziwnego widzi, a to był jeden jedyny raz, kiedy nie zdążyłam się umyć przed nasikaniem do...
                        rozwiń                    
                    
                        Z tym myciem to faktycznie coś jest na rzeczy. Przy moich ostatnich wynikach lekarz się krzywił, że coś dziwnego widzi, a to był jeden jedyny raz, kiedy nie zdążyłam się umyć przed nasikaniem do pojemniczka. Po prostu tak mnie przycisnęło rano, że ledwo zdążyłam dotrzeć do łazienki, a pojemnik sobie przygotowałam poprzedniego wieczoru. I wieczorem też się smarowałam Clotrimazolem, o czym przypomniało mi się dopiero później...
                    
                    zobacz wątek