Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *26*
My też dziś taki spacer zrobiliśmy, że aż się dziwię, że jeszcze nie padłam. Za to inne plany zupełnie nie wyszły, bo miało być przemeblowanie w sypialni, poprzekładanie ciuchów, żeby zabrać...
rozwiń
My też dziś taki spacer zrobiliśmy, że aż się dziwię, że jeszcze nie padłam. Za to inne plany zupełnie nie wyszły, bo miało być przemeblowanie w sypialni, poprzekładanie ciuchów, żeby zabrać wszystko co leży w łóżeczku i w końcu przygotować je dla małego...
Z. miał przenieść pstryczki do światła, bo teraz nam je szafa zasłania, mieliśmy zrobić zakupy spożywcze... I d*pa. Teraz jeszcze pojechał pogadać z bratem. Zwykle mu się obrywa, jeśli przez niego nie wychodzi to, co ja miałam zaplanowane i mu zapowiadałam wcześniej, ale jakiś taki przyjemny ten dzień był, może mam w końcu jakieś ładne zdjęcia zrobione...
~ Natalia - ja jak oglądam zdjęcia Z. jak był mały to też płaczę, ale ze śmiechu... Rechotałam jak głupia, jak je oglądałam po raz pierwszy. Najbliższe porównanie jakie mi się nasuwa to mały troll z okrągłymi oczami i odstającymi uszami. Nie mam nic przeciwko, żeby mój mały tak wyglądał, nie będzie może piękny, ale będzie przeuroczy i będzie można się posikać ze śmiechu na jego widok :)
Zresztą, facet nie powinien być piękny.
zobacz wątek