Odpowiadasz na:

Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *26*

hej w poniedziałek
byłam i gin, z moich 3 palcy zrobilo się 1,5. Albo ktoś coś źle mierzy albo każdy ma inne palce, albo ja już nie wiem o co chodzi. Jeśli do soboty nie urodzę, mam jechać... rozwiń

hej w poniedziałek
byłam i gin, z moich 3 palcy zrobilo się 1,5. Albo ktoś coś źle mierzy albo każdy ma inne palce, albo ja już nie wiem o co chodzi. Jeśli do soboty nie urodzę, mam jechać na KTG.

Wiecie co? ja już to wszystko pierdziele, po co człowiekowi dawać nadzieję, że już zaraz poród i teksty typu "w poniedziałek to już się nie zobaczymy" A później w poniedziałek usłyszeć "no w sumie mamy te 7-10 dni zapasu" no tak, bo co to jest te 7-10 dni dla nas prawda? To nic przecież, że ciężko się ruszać, nic się nie chce i co chwilę ktoś się dopytuje "już urodziłaś"? Na szczęście w tym ostatnim, teraz dzwonią do męża, a nie do mnie, więc mam święty spokój....
Dziś po tej wizycie się poryczałam... Brak mi już sił powoli, a mąż jeszcze ma już urlop i jak Zośka urodzi się grubo to terminie, to on będzie krócej z nami w domu, wtedy kiedy będę go najbardziej potrzebować, no i tym się denerwuje... Ale oczywiście koniec końców jeszcze usłyszę, że "przesadzam", najchętniej to bym się gdzieś wyniosła i wyłączyła telefon do czasu porodu!

No to się wyżaliłam....

zobacz wątek
14 lat temu
pieczenienatalia

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry