Odpowiadasz na:

Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *26*

A ja już po spacerku, pogadałam sobie, popatrzyłam na morze, na ludzi i od razu mi lepiej.

Poza tym chyba Opatrzność nade mną czuwała, bo po drodze wdepnęłam do koleżanki do gabinetu... rozwiń

A ja już po spacerku, pogadałam sobie, popatrzyłam na morze, na ludzi i od razu mi lepiej.

Poza tym chyba Opatrzność nade mną czuwała, bo po drodze wdepnęłam do koleżanki do gabinetu a tam akurat siedziała sobie "na paznokciach" ... pani, która jest położną i to jeszcze w Redłowie ! Moja koleżanka też w ciąży, więc wzięłyśmy panią położną na spytki i ... aż się na umówione spotkanie z przyjaciółką spóźniłam. Ogólnie niczym mnie nie nastraszyła, wręcz odwrotnie, jeśli wszystkie panie położne są takie miłe to nic tylko tam rodzić.

Ja aktualnie lgnę do ludzi, brakuje mi pracy, tego zamieszania i adrenaliny, nie mogę za długo siedzieć sama, ale jeśli chodzi o czas po powrocie do domu to w 100% zgadzam się z Wami - im mniej ludzi tym lepiej. Najlepiej wcale ale wiadomo, tak może się nie dać.

~Natalia
ojej, myślałam, że ten termin z USG masz na jutro. To faktycznie, masz prawo do odrobinę większej irytacji ;)

zobacz wątek
14 lat temu
Monia Er

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry