Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *26*
A jeszcze wczoraj w 3 rozmowach telefonicznych mówiłam, że nic kompletnie się nie dzieje... No to mam :P
Oderwał się trzeci kawałek tego paskudztwa, skurcze trwają około minuty, i były nawet...
rozwiń
A jeszcze wczoraj w 3 rozmowach telefonicznych mówiłam, że nic kompletnie się nie dzieje... No to mam :P
Oderwał się trzeci kawałek tego paskudztwa, skurcze trwają około minuty, i były nawet co 4 minuty, a teraz znów 6. Po prysznicu nie minęły.
Nie mam nic przeciwko dacie 29.09, lubię dziewiątki i sama mam urodziny dwudziestego dziewiątego, imieniny zresztą też.
Na razie siedzę i czekam, aż Z. przyjedzie z pracy. Jak się nic nie zmieni, to postanowiłam, że o 12 jadę do szpitala.
zobacz wątek