Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *4*
Ja już 3 tygodnie temu miałam usg przez brzuch i było bardzo dobrze widać (pewnie sprzęt nie najgorszy).
Też prawie ciągle czuję głód, ale staram się nie jeść za dużo (wychodzi mi...
rozwiń
Ja już 3 tygodnie temu miałam usg przez brzuch i było bardzo dobrze widać (pewnie sprzęt nie najgorszy).
Też prawie ciągle czuję głód, ale staram się nie jeść za dużo (wychodzi mi jakieś 5 posiłków dziennie), czasem skuszę się na chipsy :) Póki co nic nie przytyłam, co mnie cieszy ale też trochę martwi. Chciałabym już być po lekarzu, zobaczyć to małe pikające serduszko i wreszcie się trochę uspokoić. Jak już będę czuła ruchy to będzie jakoś lepiej bo na razie to czekanie mnie dobija. Jeszcze 3 godziny...
Mąż też zawsze ze mną chodzi do lekarza (chociaż na pierwsze usg nie wchodził do gabinetu). Jednak później jak już widzi to fikające maleństwo to ma taki słodki wyraz twarzy i widać, że to na niego też działa :) Na co dzień ciąża jakoś go nie rusza. Potem jak dostanie kopniaka w plecy to już będzie inaczej. Przy porodzie też zapewne będzie mi znowu towarzyszył. Dla mnie jego obecność za pierwszym razem była bardzo pomocna. Trzymał mnie za rękę, przypominał o oddychaniu, a kiedy pierwszy raz wziął małego na ręce to prawie płakał ze wzruszenia. Miło wspomina się takie chwile i teraz czekam na kolejne :)
zobacz wątek