Odpowiadasz na:

Re: Mamusię wrzesień - październik 2016 (2)

aniolleczek nie chciałabym się autorytatywnie wypowiadać, bo to co mi odpowiadało, niekoniecznie musi pasować innym. Ja początkowo byłam tak niezdarna w obsłudze dziecka, że odpadały wszelkie... rozwiń

aniolleczek nie chciałabym się autorytatywnie wypowiadać, bo to co mi odpowiadało, niekoniecznie musi pasować innym. Ja początkowo byłam tak niezdarna w obsłudze dziecka, że odpadały wszelkie stroje typu body+spodenki+bluza, ale w przychodni widziałam, że niektóre dzieci miały takie zestawy. Heh - przypomniała mi się pierwsza wizyta u pediatry po wyjściu ze szpitala -synek miał jakieś 10 dni - wpadłam do przychodni w ostatniej chwili, rozczochrana, upocona, nie mogłam sobie sprawnie poradzić z trzymaniem dziecka, rozbieraniem, szukaniem książeczki zdrowia, przytrzymywaniem kocyka etc. Mały oczywiście płakał, nos wyczuwał potrzebę zmiany pieluszki, a wokół mnie zadbane, uśmiechnięte mamy i ich spokojne - nieco starsze - dzieci:) czułam się jak Bridget Jones na przyjęciu gwiazdkowym:) na szczęście wkrótce przyswoiłam sobie sprawną obsługę progenitury:)
wracając do ubranek, to ja lubię oczywiście ciuszki z rozpinanymi nogawkami, żeby zmieniać pieluszki bez konieczności rozbierania całego dziecka, zapięcia z przodu a nie z tyłu (do spania, bo kładłam synka na boku - do zabawy na brzuszku pewnie lepiej zapięcie z tylu) i tak jak wspomniałam jednoczęściowe. pozdrawiam

zobacz wątek
9 lat temu
~kawa_o_poranku

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry