Re: Mamusię wrzesień - październik 2016 (3)
Paaml ja zauwazylam już rok temu jak byłam w ciąży, ze zdecydowanie gorzej znoszę upaly. To chyba rzeczywiście kwestia hormonów.
Ja już po zastrzyku, ale wkurzylam sie totalnie. Jak...
rozwiń
Paaml ja zauwazylam już rok temu jak byłam w ciąży, ze zdecydowanie gorzej znoszę upaly. To chyba rzeczywiście kwestia hormonów.
Ja już po zastrzyku, ale wkurzylam sie totalnie. Jak przyszlam lekarz pyta się, czy mam ampulke do zastrzyku - ja zdziwiona. Okazalo sie, że zapomnial mi wypisać recepte i zrobil to dzisiaj, mialam iść do najbliższej apteki, kupić i wrócić. Dostalam na szczęście w drugiej aptece, bo dalej nie szukalabym chyba. Zwrocilam uwagę jednak że nazwa leku jest inna niż ta, która otrzymalam w piatek (a konsultowalam z moim ginem czy mogę ten lek w ciazy przyjąć). Lekarz mnie zapewnił, że to ten sam lek, tylko uzupelniony o sterydy!! Faktycznie niewielki szczegół zwłaszcza że jestem w ciąży... Powiedziałam, że nie zgodzę sie póki nie skontaktuje sie ze swoim ginekologiem. Udalo mi sie na szczęście szybko dodzwonić i ginekolog z kolei potwierdzil, że jednorazowa dawka jest ok, ale nie mam pod zadnym pozorem zgadzac się na całą serie...
Masa wątpliwości i stresu, dobrze że mąż był ze mną. W końcu zdecydowalismy że zgodze się na ten jeden zastrzyk, bo ponoć jednorazowa blokada tez może pomóc. Mam głęboka nadzieje, że skończą sie te problemy z kregoslupem, bo do tego lekarza ponownie to już sie chyba nie wybiorę...
zobacz wątek