Re: Mamusię wrzesień - październik 2016 (3)
Mi jeszcze nikt nigdzie nie ustąpił miejsca.
W żadnym markecie typu Lidl , Biedronka, Rossmann, toalecie czy innym przybytku. Z komunikacji miejskiej nie korzystam.
Raz w przychodni...
rozwiń
Mi jeszcze nikt nigdzie nie ustąpił miejsca.
W żadnym markecie typu Lidl , Biedronka, Rossmann, toalecie czy innym przybytku. Z komunikacji miejskiej nie korzystam.
Raz w przychodni sama poprosiłam o pierwszeństwo , jak szłam na badanie glukozy i nie powiem - przepuścili.
W każdym razie jestem w szoku, bo ja wszędzie zawsze puszczałam ciężarne, nie czekając aż poproszą.. łącznie z publicznymi toaletami.
Ludzie są beznadziejni.
Ostatnio, dzień przed dniem matki, pod wieczór , musiałam niestety być w Lidlu... kolejki były w ten dzień jak za komuny (bo następny dzień wolny od pracy). Oczywiście nikt mnie nie przepuścił, odstałam swoje. W między czasie , gruby, sapiący facet za mną, postawił na taśmie, pionowo, litrową butelkę Shweppesa i jak taśma ruszyła , butelka spadła z wysokości taśmy wprost na moją stopę ( mam siniaka do dziś) , podniosłam prostakowi ową butelkę, nawet kuźwa nie uświadczywszy "przepraszam" czy "dziękuję" ... myślałam , że go tam rozniosę...
zobacz wątek