Re: Mamusie wrześniowo-październikowe 2015 część 4
A ja byłam dziś rano z pasierbem na Avengersach i stwierdziłam, że muszę do kina chodzić jak chcę, żeby synek się ożywił ;-) no tak mnie pokopał, że aż cały brzuch mi skakał i kilka razy siku...
rozwiń
A ja byłam dziś rano z pasierbem na Avengersach i stwierdziłam, że muszę do kina chodzić jak chcę, żeby synek się ożywił ;-) no tak mnie pokopał, że aż cały brzuch mi skakał i kilka razy siku musiałam lecieć :-P Znaczy teraz już dobrze reaguje na dźwięki. Ostatni raz byliśmy w kinie jakieś 2m-ce temu, jeszcze nie czułam go tak mocno. Dziś to już przeszedł samego siebie, a mamunia cała w skowronkach, że synek czadu dał :-P
zobacz wątek