Re: Mamy 3-latków łączcie się
Mam 3,5 latka, nie pracuje, ale synek chodzi do przedszkola. Do konca marca prywatne, a po przeprowadzce (od kwietnia) panstwowe.
Przedszkole bylo mu naprawde konieczne, bo jest...
rozwiń
Mam 3,5 latka, nie pracuje, ale synek chodzi do przedszkola. Do konca marca prywatne, a po przeprowadzce (od kwietnia) panstwowe.
Przedszkole bylo mu naprawde konieczne, bo jest rozpieszczony i nieco aspoleczny. Powolutku coraz lepiej, chociaz teraz przechodzi jakies bunty i szal go ogarnia. Caly dzien grzeczny jak aniol, wchodzimy do marketu budowlanego (kupic jedna, upatrzona wczesniej lampe) a tu atak szalu, rzuca sie na podloge, wrzeszczy jak opetany i nie da sie wziasc na rece zeby go stamtad wyciagnac... efekt: lampy brak, my wsciekli, a synek natychmiast po wyjsciu znow aniolek... I takie ataki histerii mu sie teraz trafiaja, wczesniej nigdy...
zobacz wątek