Re: Mamy Lutowo / Marcowo / Kwietniowe 2010 + Maluszki cz. 40 :)
                    
                        Natalia mam to samo. Z wlasnego doświadczenia wiem że, lepiej dać dziecku kaszkę łyżeczką, bo mniej boli. W ten sposób mała dostaje kaszkę 2 razy dziennie. Rano i wieczorem na kolację przed...
                        rozwiń                    
                    
                        Natalia mam to samo. Z wlasnego doświadczenia wiem że, lepiej dać dziecku kaszkę łyżeczką, bo mniej boli. W ten sposób mała dostaje kaszkę 2 razy dziennie. Rano i wieczorem na kolację przed kąpielą. Mleczka niechciała nam jeść w nocy , ale jak posmarowałam smoczek od butli dentinoźem n to najpier dziamgnela a po chwili dosłwonei zaczeła jeść. To samo robię ze smoczkiem na dobranoc. Wiem że to naganne ale jedynie to działa i ją uspokaja. Smaruję smoczek w miejscu gdzie są dziąsełka maścią na ząbkowanie i daję do zasnięcia jesli widzę że nie może zasnąć bo ją boli. Też zaczyna wymuszać na mnie noszenie na rękach i też mam już czasem serdecznie dość. Nic nie zajmie jej uwagi na dłużej tylko co chwile popłakuje. Aha w nocy wypije jeszcze ciepłe mleczko ale w dzień o ile to tylko przestudzone. Podobnie jest z obiadkami i kaszką. Nasz dramat trwa juz od 3 tygodni  marzę by wreszcie ząbki wyszły. Mała trze wszystkim co popadnie o ząbki, położę ją na łóżku to nawet pościel chwyci w rączke i trze. Ślini się strasznie. Ale najgorsze to marudzenie i popłakiwanie z koniecznością noszenia. Kocham ją nad życie ale co ja bym dała za 2 dni ciszy i spokoju...
                    
                    zobacz wątek