Re: Mamy lipcowo- sierpniowe 2014 cz. 20
Jestem po :) jedno co na pewno mogę powiedzieć to to, ze gdyby nie oxy nie zdarzylabym urodzić 4.07 bo Maly wyszedl o 23.00 Ale dali mi je na takim etapie, ze praktycznie,od,razu,dostalam parte. No...
rozwiń
Jestem po :) jedno co na pewno mogę powiedzieć to to, ze gdyby nie oxy nie zdarzylabym urodzić 4.07 bo Maly wyszedl o 23.00 Ale dali mi je na takim etapie, ze praktycznie,od,razu,dostalam parte. No i magiczne 7,cm o której Ewik pisalas to u mnie byly 3 cm i te skurcze co 2 minuty od 14. Po 5 cm nawet nie zauwazylam jak wskoczylo na 9.5cm
Dalej uważam, ze to byla "oczywiscie sam poród" najgorsza rzecz jaka przezylam w życiu. Ale jednak szybko sie zapomina. I tak ulga jak wyskoczy i nagle nic nie boli. Bezcenna.
A no i Maly jest normalny, a nie pulpet :P 3530 55cm A teraz na szczęście spi. Bo ja jestem pól zywa.
Gaz bardzo mi pomogl wg w samych oddechach. I generalnie jazda jak po alko przez chwile. Juz zapomnialam jak,to jest byc pijanym :P
Ale na prawde zastanowię sie nad powtórka z rozrywki... KIEDYS
zobacz wątek