Re: Mamy lipcowo- sierpniowe 2014 cz. 25
gratulacje dla nowych mam!
też ciągle sprawdzam, czy któraś z nas nie urodziła :)
ja jeszcze chyba pochodzę z brzuchem, byłam wczoraj u gina (nie prowadzącego, takiego, który...
rozwiń
gratulacje dla nowych mam!
też ciągle sprawdzam, czy któraś z nas nie urodziła :)
ja jeszcze chyba pochodzę z brzuchem, byłam wczoraj u gina (nie prowadzącego, takiego, który będzie gotowy przyjechać do porodu domowego, jakby się udało :) ) i mi jeszcze z tydzień w dwupaku zapowiedział... a upały wracają :/
no nic, przynajmniej cośtam jeszcze zrobię może.
ja od rana jakaś zła chodzę, w nocy 3 razy do dzieci wstawałam, a że wstawanie/kładzenie się to najboleśniejsza rzecz w tej ciąży (dołączam do mających wrażenie, że mam połamaną miednicę, spojenie zwłaszcza) więc obudziłam się zmasakrowana, miałam nadzieję dospać, ale nie wyszło;
teraz na szczęście dla mie i innych siedzę sama w domu, Mąż zabrał dzieci w przyczepce rowerowej na lody i już długo ich nie ma, mi trochę ciśnienie spadło już chyba, choć nadal nic mi się nie chce ;)
trochę Wam rozpakowanym zazdroszczę, ale już niedługo sama mam nadzieję rozmawiać o smoczkach, kupkach itd :)
a propos kup to nasz Mauryc jak był na samej piersi to robił raz na tydzień, co było wygodne, a jeszcze najczęściej w weekend, więc Mąż go przewijał :D
zobacz wątek
11 lat temu
bauaganiarka`