Re: Mamy lipcowo- sierpniowe 2014 cz. 31
Nie dość, że choroba to jeszcze musiałam stargać się po młodego do przedszkola i na zakupy. Pierdyliard kilogramów pod wózkiem, paka pieluch , młody i mała w wózeczku. 4 piętro i do tego zepsuła...
rozwiń
Nie dość, że choroba to jeszcze musiałam stargać się po młodego do przedszkola i na zakupy. Pierdyliard kilogramów pod wózkiem, paka pieluch , młody i mała w wózeczku. 4 piętro i do tego zepsuła się winda...!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Co to za parszywy zbieg zdarzeń to nie wiem no... Ledwo zipię a musiałam to wszystko targać sama do góry. :( Zasmarkana i spocona padłam na kanapę i nie wstaję do wieczora. Pierdziele nie robie. ;)
zobacz wątek