Re: Mamy lipcowo- sierpniowe 2014 cz. 31
Umyłam włosy, posadziłam małą jak zwykle w leżaczku koło łazienki, włączam suszarkę i... krzyk, wrzaski, lico czerwone niczym burakiem smyrnięte ;)
Moje dziecko zaczęło bać się...
rozwiń
Umyłam włosy, posadziłam małą jak zwykle w leżaczku koło łazienki, włączam suszarkę i... krzyk, wrzaski, lico czerwone niczym burakiem smyrnięte ;)
Moje dziecko zaczęło bać się suszarki. Cudownie. Idę suszyć włosy na balkon ;)
zobacz wątek