Re: Mamy listopadowo-grudniowe 2014 cz.12
                    
                        Odciągnęłam w końcu pokarm... ulga niesamowita :) nawet nie wiedziałam, że tyle go mam. Tosia wypiła wszystko i od razu zasnęła. Mąż mi kupił ręczny Avent.
Ja też dokarmiałam w szpitalu....
                        rozwiń                    
                    
                        Odciągnęłam w końcu pokarm... ulga niesamowita :) nawet nie wiedziałam, że tyle go mam. Tosia wypiła wszystko i od razu zasnęła. Mąż mi kupił ręczny Avent.
Ja też dokarmiałam w szpitalu. Pediatra zaleciła ze,względu na spadek wagi, a jak szłam do położonej po butelkę, to złośliwie komentowała. Paranoja!
                    
                    zobacz wątek