On jest taki kisielowaty, musisz wyczuć jaki Ci najlepiej pasuje i pomaga, dla mnie osobiście optymalne jest z wersją 2,5 łyżeczki siemienia :) za żadkie też nie może być bo wtedy nie działa aż tak...
rozwiń
On jest taki kisielowaty, musisz wyczuć jaki Ci najlepiej pasuje i pomaga, dla mnie osobiście optymalne jest z wersją 2,5 łyżeczki siemienia :) za żadkie też nie może być bo wtedy nie działa aż tak dobrze :)
Kejt masz rację, bez soku on jest taki bardzo neutralny w smaku ale dla mnie poprostu nie do przejścia :P
Ponoć można też to rozrodu z ciepłym mlekiem ale ja akurat mam nie tolerancję laktozy więc nie próbowałam. Zresztą taka wersja jakoś wogóle do mnie nie przemawia :)
Dziewczyny musi być dobrze! Jak coś by się działo to będziemy się wspierać w naszym gronie ;)
zobacz wątek