Ja nie planuję zatrzymywać swojego synka w domu po narodzinach malucha. Obawiam się późniejszych problemów z powrotem do przedszkola, które pojawiały się np po dłuższych chorobach. A teraz...
rozwiń
Ja nie planuję zatrzymywać swojego synka w domu po narodzinach malucha. Obawiam się późniejszych problemów z powrotem do przedszkola, które pojawiały się np po dłuższych chorobach. A teraz dodatkowo będzie widział, że zostaję z maleństwem w domu, więc jestem pewna, że pytałby dlaczego on musi iść do przedszkola... taka sprytna bestia ;).
Poprzednio rodziłam w styczniu i ubierałam malca w pajace i to wystarczało... w szpitalu było bardzo gorąco. Jedynie jak wychodziliśmy do pokoju odwiedzin (temperatura pewnie o 15C niższa niż na położnictwie, bo były pootwierane okna) to przykrywałam go kocykiem. Zobaczymy jak teraz będzie.. najbardziej się obawiam dzikich tłumów na porodówce i że będą nas odsyłać :(
zobacz wątek