Tak Dziobus, paciorkowiec. No właśnie mi też podali w trakcie porodu, a potem nas neonatolodzy trzymali w szpitalu 5 dni beze sensu, w oczekiwaniu na wyniki posiewu- chyba już o tym pisałam kiedyś....
rozwiń
Tak Dziobus, paciorkowiec. No właśnie mi też podali w trakcie porodu, a potem nas neonatolodzy trzymali w szpitalu 5 dni beze sensu, w oczekiwaniu na wyniki posiewu- chyba już o tym pisałam kiedyś. Także tym razem chcę sobie tych przyjemności oszczędzić zawczasu.
Tak mnie ostatnio naszła refleksja, że niby nie chcieli nas wypuścić do domu, bo synek mógł być zarażony, ale nie przeszkadzało im to go zaszczepić w 1 dobie... Ci nasi lekarze czasami cudowni są.
zobacz wątek