Dzięki :) Po CC standardowo jakby mi tramwaj po brzuchu przejechał, wiadomo. Z tego, co wiem to w poniedziałek miałam farta, że się udało ;) Na drugi dzień wszystkie z pooperacyjnej musiałysmy...
rozwiń
Dzięki :) Po CC standardowo jakby mi tramwaj po brzuchu przejechał, wiadomo. Z tego, co wiem to w poniedziałek miałam farta, że się udało ;) Na drugi dzień wszystkie z pooperacyjnej musiałysmy czekać prawie do wieczora, żeby się dla nas miejsce na położnictwie znalazło.
Opieka na porodówce super, teraz na położnictwie położne też pomocne. Tylko to szpitalne jedzenie takie jak zawsze :/ Ale to nie dla jedzenia się tu rodzi ;)
zobacz wątek