Jestem po wizycie u swojej ginekolog i mój synek waży już 3900. Szczerze mówiąc jestem w szoku, bo dziewczyny moje rodziły się z wagą 2900 i 2700... Ale prawdopodobnie to sprawka acardu i clexanu....
rozwiń
Jestem po wizycie u swojej ginekolog i mój synek waży już 3900. Szczerze mówiąc jestem w szoku, bo dziewczyny moje rodziły się z wagą 2900 i 2700... Ale prawdopodobnie to sprawka acardu i clexanu. Dr powiedziała, że opuszek palca może włożyć ale od drugiej strony jeszcze wszystko trzyma. Trochę mi pogmerała przy szyjce macicy, wiec mam nadzieję, że coś się zacznie dziać a jak nie to będę dzisiaj molestować mojego męża:P Zuza cały czas marudzi, że Franek ma się jutro urodzić bo taki chce prezent na urodziny. Oj, żeby to było takie proste.
zobacz wątek