Re: Mamy marcowe i kwietniowe 2011 *6*
Co do szpitala - nie ma co czytać mrożących krew w żyłach historii, bo o każdym szpitalu da się takie znaleźć. Ja nie ukrywam, ze wybieram kliniczną, bo mi i mężowi właśnie bardzo zależy na tym,...
rozwiń
Co do szpitala - nie ma co czytać mrożących krew w żyłach historii, bo o każdym szpitalu da się takie znaleźć. Ja nie ukrywam, ze wybieram kliniczną, bo mi i mężowi właśnie bardzo zależy na tym, zeby był ze mną jak najwięcej. Będziemy się przy tym czaić na komercyjną jednoosobową, ale jak będzie - zobaczymy.
Widzę, ze problemy ze snem zaczynają się u większości z nas...Echhh. Na pewno mi by pomogło gdybym się trochę zmęczyła - ale nie mam jak:(
zobacz wątek