Re: Mamy marcowe i kwietniowe 2011 *6*
A z tą aktywnością - no jasne, ze nie ma co sobie wyrzucać. Jak trzeba leżeć to trzeba. Ja się tylko martwię, jak ja, aktywna do tej pory baba:) podejdę z dzidzią na to czwarte piętro. Jak póki co,...
rozwiń
A z tą aktywnością - no jasne, ze nie ma co sobie wyrzucać. Jak trzeba leżeć to trzeba. Ja się tylko martwię, jak ja, aktywna do tej pory baba:) podejdę z dzidzią na to czwarte piętro. Jak póki co, praktycznie po 6 miesiącach leżenia męczy mnie wyjście do łazienki...O porodzie nie wspomnę...
No ale grunt to pozytywne nastawienie:) Nie my pierwsze w takiej sytuacji i nie ostatnie niestety.
zobacz wątek