Re: Mamy marcowe i kwietniowe 2011 *6*
Wiem, wiem nie powinnam nawet jeszcze o tym myśleć. Ale taki ze mnie niecierpliwiec...
Dolegliwości trochę na własne życzenie, bo gdybym ćwiczyła to pewnie bym ich nie miała..
W...
rozwiń
Wiem, wiem nie powinnam nawet jeszcze o tym myśleć. Ale taki ze mnie niecierpliwiec...
Dolegliwości trochę na własne życzenie, bo gdybym ćwiczyła to pewnie bym ich nie miała..
W kolejnej ciąży to już będę regularnie ćwiczyć! ;)
Co do SR to rzeczywiście sporo tego się kumuluje, ale jeśli myślisz o Zaspie to skoro się nie płaci to chyba warto choć od czasu do czasu wpaść :)
zobacz wątek