Re: Mamy marcowe i kwietniowe 2011 *7*
Melduje się w nowym wątku:) Chyba ledwie co zdążyłam bo tak się rozpisałyscie ;D
Ładnie Wam zakupy idą. My nie możemy jakoś razem z mężem się zgrac. Jeżeli w ten weekend się nie uda...
rozwiń
Melduje się w nowym wątku:) Chyba ledwie co zdążyłam bo tak się rozpisałyscie ;D
Ładnie Wam zakupy idą. My nie możemy jakoś razem z mężem się zgrac. Jeżeli w ten weekend się nie uda to pewnie po 14 stycznia zacznie się u mnie zakupowe szaleństwo:) Jeszcze 7 dni roboczych i wolne od pracy :)))) Mam nadzieję że wystarczy mi sił, bo teraz nawet na krótkim spacerze moje plecy mnie dobijają. Chyba przestanę też cokolwiek jeśc, bo nic nie pomaga na tą zgagę :/
Ulka26 - też pomyślę o Tobie podczas kolejnej nieprzespanej nocy ;D
Wczoraj byłam u położnej, wszystko ok. Mały w prawidłowej pozycji, serduszko super bije a brzuszek rośnie prawidłowo:)
Byliśmy też z mężem na pierwszych zajeciach w szkole rodzenia. Kurs składa się z 3 spotkań 2 godzinnych. Wczoraj było o sposobach radzenia sobie z bólem, o rodzajach znieczulenia. Utwierdziłam się w przekonaniu, że chcę poród w wodzie:) Podobały się mi te zajęcia, za tydzień bedzię film o porodzie...hmm ciekawe czy to bedzie jakaś prawdziwa akcja porodowa ;)
zobacz wątek