Re: Marcowo - kwietniowe mamusie 2013 vol. 13
Witam w gronie mamuś już rozpakowanych.
Tak w skrócie opiszę co i jak :)
Do samego końca w sumie nic się nie działo, cisza i spokój cały weekend. Położyłam się spać z myślą że w...
rozwiń
Witam w gronie mamuś już rozpakowanych.
Tak w skrócie opiszę co i jak :)
Do samego końca w sumie nic się nie działo, cisza i spokój cały weekend. Położyłam się spać z myślą że w poniedziałek rano stawiam się na patologię. O drugiej w nocy obudził mnie straszny ból, skurcze od razu pojawiały się co 3-4 minuty więc tak szybko jak było to możliwe pojechaliśmy do szpitala. Po badaniu, położna w ekspresowym tempie kazała mi się przebrać i zawiozła na porodówkę. 25 minut później Natalka była już na świecie. Od pierwszego skurczu do porodu minęło raptem 1 h i 15 minut :) Położne się śmiały że mieliśmy z mężem szczęście że zdążyliśmy dojechać.
Z opieki w szpitalu jestem bardzo zadowolona, złego słowa powiedzieć nie mogę. Od środy jestem już w domu i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa :)
Mała jest aniołem - je i śpi, dzięki czemu starsza córka jest nią zachwycona.
zobacz wątek