Odpowiadasz na:

Re: Marcowo - kwietniowe mamusie 2013 vol. 13

Ja dla dziecka spakowałam tylko oliwkę i wilgotne chusteczki (jeżeli je można wliczyć w kosmetyki). Jak rodziłam tam w 2010 r. taki malutki zestaw w zupełności wystarczył.
Spirytus do... rozwiń

Ja dla dziecka spakowałam tylko oliwkę i wilgotne chusteczki (jeżeli je można wliczyć w kosmetyki). Jak rodziłam tam w 2010 r. taki malutki zestaw w zupełności wystarczył.
Spirytus do pępuszka był ogólnie dostępny, gaziki także. Pielęgniarki myły dzieci swoim płynem (jak dobrze pamiętam Johnsonem).
Większy zestaw kosmetyczny powinna mieć mama. Polecam zaopatrzyć się w krem do brodawek oraz w tantum rosa do podmywania rany po porodzie sn.

zobacz wątek
12 lat temu
Ditunia1

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry