Re: Marcowo - kwietniowe mamusie 2013 vol. 14
a ja mam znów problem z karmieniem...
Na początku odciągałam pokarm i podawałam w butli, plus dokarmiałam bebilonem szpitalnym.
Teraz jesteśmy już tydzień w domku i cycujemy się przez...
rozwiń
a ja mam znów problem z karmieniem...
Na początku odciągałam pokarm i podawałam w butli, plus dokarmiałam bebilonem szpitalnym.
Teraz jesteśmy już tydzień w domku i cycujemy się przez nakładki.
Problem jest tego rodzaju, że synus jest strasznie niecierpliwy i nerwowy. Wiadomo, aby mleczko popłynęło trzeba chwycić i zassać a jak nie leci od razu jest straszna awantura, nie do uspokojenia wręcz. I kończy się butlą ze sztucznym.
Podobnie jest z preferencją co do piersi. Z prawą radzi sobie szybciej - szybciej chwyta, ssa, lewa jest jakby 'gorsza'.
Czuję się wyrodnie i strasznie przeżywam to, kiedy nie mogę podać mu mleczka z piersi. Laktator nie odciąga mi tak dobrze jak synek.
Potrafię nim ściągnąć z obu piersi max.50-60. a synek zjada już 90-100ml. Kiedy ciągnie bezpośrednio z piersi najada się, bo ładnie śpi, nie płacze.
Takie sytuacje mają miejsce niekiedy co drugi dzień, a niekiedy 1-2 razy dziennie. Nie ma jakies specjalnej zasady..
kurcze, cięzkie życie matki karmiącej...
zobacz wątek