Re: Marcowo - kwietniowe mamusie 2013 vol. 6
A co do porodu to jak się uda z kimś zostawić synka to będziemy razem z mężem. Naprawdę jakaś osoba się przyda.
Ja na samej porodówce leżałam 6 godzin i gdyby nie mąż to tak naprawdę nie...
rozwiń
A co do porodu to jak się uda z kimś zostawić synka to będziemy razem z mężem. Naprawdę jakaś osoba się przyda.
Ja na samej porodówce leżałam 6 godzin i gdyby nie mąż to tak naprawdę nie miałabym się do kogo odezwać. Położna przychodziła co godzinę albo i rzadziej, lekarz co 2-2,5 a ja byłabym tam sama. Już pod koniec byli częściej, ale na początku to zostaliśmy tam sami. Powiedzieli że możemy ze wszystkiego korzystać jak coś się będzie działo to wołać. Jak nie z mężem to z jakąś bliską osobą - siostrą, koleżanką, mamą ale proponuję z kimś - zawsze raźniej :)
zobacz wątek