Re: Marcowo - kwietniowe mamusie 2013 vol. 6
Ojjj........długo się nie odzywałam ale w miarę możliwości czytałam.
Najpierw synek był chory jak już było wszystko dobrze to mąz z pracy coś przyniósł i synek znów chory. Zaraził mnie...
rozwiń
Ojjj........długo się nie odzywałam ale w miarę możliwości czytałam.
Najpierw synek był chory jak już było wszystko dobrze to mąz z pracy coś przyniósł i synek znów chory. Zaraził mnie i razem sobie chorowaliśmy. Dwa tygodnie było dobrze i znowu choroba nas dopadła. Teraz już dochodzimy do siebie. Mi został tylko katar przez który w nocy spać nie mogę bo się duszę.
Synuś będzie miał braciszka na 98% :)
Lekarz powiedział że nigdy nie mówi że na 100% bo pomyłki się zdarzają :)
Co do przygotowań to z ubranek mam wszystko a nawet za dużo i w sumie to wszystko co mam :)
- Musimy kupić łóżeczko - tylko nie mam pomysłu gdzie je wstawić bo miejsca brak.
- Jakiś smoczek gdyby był potrzebny.
- Jedną butelkę 150 ml na początek - synek po urodzeniu był karmiony butelką bo ja miałam infekcję i zespół popunkcyjny i byłam odseparowana na tydzień od dziecka. Dostałam go na 5 godzin i później jak już mogłam chodzić to wpuścili mnie do niego dopiero w 5 dobie.
- Jakieś mleko początkowe - najprawdopodobniej będę miała drugie cc więc zanim laktacja sie rozkręci to dzieciątko może potrzebować dokarmienia
- No i potrzebuje jeszcze kilka rzeczy dla siebie - podkłady, jakies kosmetyki w małych opakowaniach bo normalne to dużo miejsca zajmują w torbie
Do poprzedniego porodu spakowana byłam w dwie małe torby. W jednej były moje rzeczy a w drugiej dla synka. W związku z tym że synuś nie był ze mną to jego torbę mąż zabrał bo nie chcieli ubierać w nasze rzeczy bo jak przebierali dzieci to ubranka wrzucali do jednego kosza i szły później do pralni a tak musieli by brudne znosić mi na dół a to byłby kłopot i dla nich i dla mnie.
Ale się rozpisałam.......dużo spraw pominęłam, ale nie pamiętam o czym już pisałyście.
zobacz wątek