Re: Marcowo - kwietniowe mamusie 2013 vol. 9
A ja Wam powiem, że wogóle nie myślę o porodzie.
Z jednej strony cieszę sie, że nie mam jakiś schiz i panicznie się boję.. z drugiej nie wiem czy to dobrze :)
Wiem i zdaje sobie sprawę...
rozwiń
A ja Wam powiem, że wogóle nie myślę o porodzie.
Z jednej strony cieszę sie, że nie mam jakiś schiz i panicznie się boję.. z drugiej nie wiem czy to dobrze :)
Wiem i zdaje sobie sprawę że czeka mnie ogromny ból, krew i łzy :P
ale trzeba przeżyć. Jest dla kogo :)
O maluszka też się martwię, ze względu na tą cukrzyce swoją, moją niedoczynność, męża alergię. Ma dużo nieprzyjemnych opcji do wyboru.. Mam nadzieję, że nie weźmie wszystkiego 'złego' od nas.
Jeśli chodzi o termin, to ja nastawiam się na połowę marca. Wszyscy tak mówią, że więcej to nie mam szans dotrwać, przy dzieciu któremu się tak do nas śpieszy :)
zobacz wątek