Re: Marsz w wawie
Mi sie chce śmiać z tego,że w Warszawie pikietują same stare baby w moherowych beretach,fanatyczki religijne,którym ciąża już nie grozi,więc co one mają tu do gadania,niech się lepiej wnukami...
rozwiń
Mi sie chce śmiać z tego,że w Warszawie pikietują same stare baby w moherowych beretach,fanatyczki religijne,którym ciąża już nie grozi,więc co one mają tu do gadania,niech się lepiej wnukami zajmą. Poogladajcie zdjecia na wp.pl.

I wkurza mnie,że płód,embrion z medycznego punktu widzenia, ma większe znaczenie niż życie i prawa kobiety. Kobieta nie jest inkubatorem. I drażni mnie fakt,że politycy i kosciół interesują się dzieckiem tylko w łonie matki,a po porodzie kobieta jest zdana na siebie i już nikt jej nie pyta czy ma za co żyć i nakarmić dziecko. Niech te wszystkie rydzyki zainteresują się raczej jak pomóc samotnym matkom,bo 1000 zł becikowego nie załatwia sprawy. Jak kobieta urodzi kalekie dziecko to też sama musi je wychować,bo faceci najczęściej zwiewają gdzie pieprz rośnie i żaden giertych jej w tym nie wyręczy.
Albo niech będzie dostęp do tanich środków antykoncepcyjnych i edukacja sexualna w szkołach by zapobiec niechcianym ciążom. Ja jestem w ciąży z własnego wyboru bo bardzo pragnę dziecka i sama decyduję o sobie a nie jak tu któras już powiedziała,banda podstarzałych polityków. I tak już jestesmy posmiewiskiem całej Europy.
zobacz wątek