Widok

Marta - opinia

Spędziliśmy tam 95 min z czego znaczna czesc tego czasu byla powiecona na oczekiwanie na:
*na soki (jeden ze świeżych owoców,drugi z butelki)
*na zupy (nie wiedziałam ze podgrzanie zajmuje tyle czasu)
*na danie główne
*deser
A w lokalu były zajete tylko (albo az) 4 stoliki w niedzielne pózne popoludnie. Brakuje tam kierownika sali,który by tym wszystkim kierował.Szału nie ma jak to sie mowi.Porcje male podane na ogromnych talerzach a cena zbyt wysoka.
Moja ocena
obsługa: 2
 
menu: 3
 
jakość potraw: 3
 
klimat i wystrój: -
 
przystępność cen: 2
 
ocena ogólna: 2
 
2.4

* maksymalna ocena 6

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Odpowiedź obiektu

Witam Pani Marto,

parę słów sprostowania z mojej strony: świeżo wyciskany podwójny sok jest po prostu świeżo wyciskany i potrzebuje to swojego czasu. a że napoje podajemy do stolika jednocześnie, niestety i na sok z butelki musiała Pani trochę poczekać, za co przepraszam.

Nasze dania podajemy w następującej kolejności: napoje, świeże pieczywo i twarożek lub masło, a dopiero po nich zamówione dania, czyli w Pani przypadku zupy.

Dania są przygotowywane na świeżo i potrzebują swojego czasu na patelni, czy też w piekarniku i nie ma to zazwyczaj nic wspólnego z ilością zajętych w danej chwili stolików.

Fondanty, które Państwo zamówili są pieczone również na świeżo, a nie odgrzewane, więc potrzebują w piekarniku 12 minut.

Jeżeli chodzi o wielkość dań, które Państwo zamówili, to jest ona standardowa: zupy 300 ml każda, świeży makaron waży (przed ugotowaniem!) 125 g. Polędwiczki wieprzowe ok. 180 - 200 g na porcję. Do tego oczywiście dodatki, ale nie chcę wchodzić już bardziej w szczegóły.

Gościliśmy Państwa dokładnie od momentu otwarcia do zamknięcia rachunku 86 minut. Wydaje mi się, że na 3-daniowe menu to naprawdę odpowiedni czas na oczekiwanie i degustację.

Jeżeli nie spełniliśmy oczekiwań, jest mi bardzo przykro. Szkoda tylko, że nie powiedzieli Państwo słowa krytyki do mnie (przecież byłam obecna, więc nie byłoby problemem poprosić mnie do stolika), lub też moich pracowników, a wręcz odwrotnie: wszystko Państwu smakowało i wydawało się nam, że wyszli Państwo zadowoleni.

Pozdrawiam, b. ritz
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
do góry