Widok

Masakra, pierwszy i ostatni raz

Wybraliśmy się z żoną na obiad po ciężkim dniu. Powiem tak oczekiwanie na kawy ponad 10 min. bo coś tam się zacina. Generalnie się przypominałem bo myślałem że o nas zapomnieli.
Po 40 min przyszła kelnerka i poprosiła jeszcze o 10 min.
Zamówiliśmy dwa takie same dania. Po prawie godzinie dostajemy zamówiony posiłek dla JEDNEJ osoby. Kelnerka oświadcza że jest nowa kucharka i dopiero się zorientowała że mięsa jest na jedno danie, Ze mogę wybrać inne mięso do obiadu to zaraz przygotują. Po godzinie się zorientowała.
Zapłaciliśmy za kawy i wyszliśmy. To był pierwszy i ostatni raz w tym miejscu
Moja ocena
Malinowy Chruśniak kategoria: Restauracje
obsługa: 3
 
menu: 2
 
jakość potraw: 1
 
klimat i wystrój: 2
 
przystępność cen: 2
 
ocena ogólna: 1
 
1.8

* maksymalna ocena 6

popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zgadzam się powyższą opinią. Obsługa marna, jedzenie również pozostawia wiele do zyczenia. Razem z mężem wybraliśmy się tam na obiad, po ok 30 min. czekania podczas których nikt się nami nie zainteresował po prostu wyśliśmy. Na odchode mąż do kelnerki rzucił tekstem, że tyle to się w PRLu w kolejce za babanami nie czekało.
Nasza noga więcej tam nie postanie.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
do góry