Widok

Masakra!!!

Byłam w Barbados bardzo dużo razy, i nie od dziś wiadomo że obsługa pozostawia wiele do życzenia, ale to co mnie spotkało ostatnio to przeszło wszelkie oczekiwania! nie dość że kelner zabiera niedopite do końca piwo to jeszcze jak poprosimy o rachunek, kelner przyniósł i poszedł, kiedy wrócił daliśmy mu pieniądze i czekaliśmy na resztę. Przyszedł po ok 10 min i stwierdził ze musimy mu dać swój rachunek bo on nie ma! Odpowiedzieliśmy mu ze ten rachunek jest nasz a on swój ma na pulpicie, to stwierdził ze nie ma! powiedziałam mu ze pierwszy raz sie z czymś takim spotykam i ze w żadnej szanującej się restauracji to nie do pomyślenia. Na co odparł, ALE TO NIE JEST SZANUJĄCA SIĘ RESTAURACJA!!! Może warto zadbać o personel i lepiej mu płacić zęby klienci nie musieli czegoś takiego wysłuchiwać?! Ludzie przychodząc tam i płacąc za piwo przeszło 10 zł mają chyba do tego prawo! Zwłaszcza że to nie jedyny browar w Gdańsku.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Pan łysy barman może by się nauczył kultury w stosunku do kobiet Totalne chamstwo i dziwne odzywki. Jesteśmy stałymi klientkami i zostawiamy sporo pieniędzy. Może czas, żeby łysy zmienił zawód? Muzyka fajna, ochroniarze super :) pełna kultura. Reszta obsługi ok.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zdarza mi się imprezować w Barbados co jakiś czas.. Niestety obsługa pozostawia bardzo wiele do życzenia. Zwroty grzecznościowe dla obsługi nie istnieją. Panowie na bramce w żaden sposób nie zachęcają do wejścia do lokalu. Jednak szczytem prostactwa i braku profesjonalizmu jest barman pracujący na dole przy sali ze stołami (tam gdzie są toalety). Postawny, krótko obstrzyżony Pan zwraca uwagę jedynie na piękne Panie (zapominając najwyraźniej, że jest w pracy). Czekałem przy barze ok 15 minut, zanim łaskawie podszedł do mnie.. w chwili gdy składałem zamówienie, najzwyczajniej w świecie odszedł ode mnie i podszedł do Pani, która właśnie podeszła do baru. PO kolejnej próbie złożenia zamówienia natychmiast poinformował mnie, że nie ma jak wydać (położyłem 10 PLN!). Jednak, wiedziałem, że mnie okłamał, gdyż Pani do której się pofatygował wcześniej, zapłaciła odliczonymi drobnymi.. Ostatecznie po 20 minutach otrzymałem zamówienie.. zamiast wody gazowanej (byłem kierowcą), dostałem zwykłą wodę. Pozostawiłem ten błąd bez komentarza.. Najdziwniejsze jest to, że ten barman pracuje tam od dawna, natomiast opinie o tym panu znane są od dawien dawna.. na koniec.. mówiąc stale żuje gumę.. porażka
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
do góry